poniedziałek, 11 stycznia 2021

Budowa kamery wielkoformatowej, aktualizacja

 Wracam do budowania kamer, przemyślałem wiele zagadnień z nimi związanych, wygospodarowałem miejsce na stanowisko do obróbki metalu, kupiłem matówki i wybrałem do prób listwy zębate z plastiku. Jeśli przełożenia się sprawdzą, będę zamawiał listwy wykonane z mosiądzu. Same aparaty (8x10) będą w dwóch wersjach mieszka i przedniego standardu - Sinar lub Deardorff, powody wyjaśnię w następnym poście. Oprócz podstawowej wersji 8x10 cala będę budował kamerę 35x35cm, lekką bez obracanej matówki co znacznie upraszcza konstrukcję i trochę zmniejsza wagę. Do niej będą robione kasety, na płytę i na filmy cięte, rozmiar 35x35 jak w błonach RTG.




Prace z frezarką stanęły w miejscu, z przyczyn logistycznych musiałem się zająć tokarką. Jest to tokarka precyzyjna firmy Carstens, mała z bardzo bogatym wyposażeniem, parę uchwytów, komplet tulejek 1-20mm, koła do "wszystkich" gwintów, okular i wiele innych. Na tych dwóch maszynach będę mógł zrobić w metalu wszystko co jest potrzebne do aparatów, jedynie listwy zębate będę zamawiał w firmie specjalizującej się w produkcji takich elementów.




Tokarka przez kilkadziesiąt lat pracowała w Kopenhaskiej ślusarni (fabryka narzędzi) i ma wyrobione łoże, nie nadaje się tym samym do toczenia długich elementów o idealnie równej średnicy, na szczęście nie ma takiej potrzeby przy elementach aparatów. Niestety regeneracja łoża i suportu to koszt około 5 tys zł więc jeszcze trochę czasu minie zanim się to stanie.






Matówki...są piękne. Jasne i drobnoziarniste, linie są wycięte a nie naniesione. 8x10 cala i 35x35 cm.




Cyfry nie brzmią tak mocno jak obraz - matówka 35x35cm i na niej szitka 4x5 cala. Jest to już kawał obrazu, ogniskowa koło 50 cm jako normalny obiektyw i stykówka tej wielkości na papierze 40x50cm to zapewne inne medium niż stykówka 8x10cala z którymi już jestem oswojony.

I ostatnia wiadomość, maszyna do cięcia obłogów jest zmieniona, dwie poprzednie to były piłki a nie piły...wiecznie zmęczone i rozkalibrowane, ledwie dające radę.  Teraz jest to potężna Bauerle BS63 która bez zadyszki tnie obłogi do 32cm szerokości i robi to godzinami nie tracąc precyzji. Otwiera to nowe możliwości, łoża aparatów zyskają na tym od strony estetycznej i wytrzymałościowej.





Tyle z nowości, kolejny odcinek będzie już o samych aparatach.

Brak komentarzy: